pojechaliśmy zwiedzać pobliskie piramidy: Słońca, Księżyca i Pierzastego Węża.
Wspięliśmy się na szczyt piramidy Słońca, żeby zgodnie z tutejszym zwyczajem nabrać słonecznej energii.
Zarówno ciocia jak i rodzina Fidencio są bardzo serdeczni i rodzinni, zawsze chętnie pomagają sobie wzajemnie i innym.
Piramidy Słońca i Księzyca są olbrzymie, choć z dalszej perspektywy wydają się raczej małe.
Również faktura i kolorystyka są różne, w zalezności od kąta patrzenia i padania światła.
Osią całego tutejszego zespołu piramid jest kilku kilometrowa "Droga umarłych",
zaczyna się ona piramidą Quetzalcoatla (pierzastego węża),
przebiega koło piramidy Słońca,
a kończy się piramidą Księżyca.
Cały teren jest rozległy i wciąż dokońca nie odkryty.
Patrząc ze szczytu piramid wszędzie widać prace wykopaliskowe i remontowe.
Idąc "Drogą umarłych" po obu stronach mija się kolejne mniejsze piramidy,
co około 500 m pokonuje się wały przecinające w poprzek drogę - czyli trzeba wejść kilkanaście stopni w górę a potem tyle samo zejść.
Pełno tu również kaktusów, w tym opuncji figowej (traktowanej jako chwast) ze smacznymi owocami zwanymi tunas.
W Teotihuacan jest również muzeum i ogród botaniczny w którym można podziwiać potężne kaktusy i drzewa owocowe.
Więcej zdjęć:
Tym razem Wam sie upiecze, ale w przyszlosci kiedy bedziecie zwiedzali WAZNE miejsca bardzo prosze o umieszczenie rysu historycznego, zaczerpnietego jesli nie z przewodnika, to z wikipedii !!!
OdpowiedzUsuńTeotihuacan zbudowali najprawdopodobniej olbrzymi. wg innych zrodel - ludzie - pradziadkowie Totlekow i Aztekow - w IIBC/IIAD. Miasto istnialo do X wieku, ale po pozarze w VII w w zasadzie podupadalo.
Nazwa miasta pochodzi z języka nahuatl i można ją przetłumaczyć jako: miejsce, w którym ludzie stają się bogami. Wg mitów indiańskich tu powstał świat, nastąpiło oddzielenie światła od ciemności, powstało słońce i księżyc. Najprawdopodobniej w Teotihuacan powstał system religijny przyjęty później przez inne plemiona, tu kapłani opracowali kalendarz.
Bylo to ogromne centrum religijne, otoczone miastem, którego największy rozkwit przypada na IV-VII w.
W obrebie plaskowyzu rzeka byla regulowana, zbudowano zbiorniki na deszczowke. Samo miasto bylo zaplanowane na prostokatnej siatce ulic, z ktorych os polnoc-poludnie stanowila Aleja Zmarlych. Obok oczywistych dla wszystkich miast placow targowych byly tu tez i spichlerze, teatry, boiska do gry w pelotę (prafutbol).
Szacuje sie ze miasto liczylo ok. 200 tys mieszkancow.
Piramidy - ulozone sa z suszonych cegiel i ziemi a potem oblozone plytami kamiennymi. Ten sposób budowania i zdobienia piramid został pozniej przyjęty przez inne plemiona Mezoameryki.
sciskam:)
Oby zajadanie sie owocami opuncji nie skoczylo sie "urazem" warg :)
OdpowiedzUsuńAga
Na szczęście można je obrać (ale lepiej w rękawicach;) albo kupić już obrane.
OdpowiedzUsuńa ten kaktus w smaku jaki?
OdpowiedzUsuńpodobny do czegos rodzimego?
:)
A chodzi o owoce czy o reszte?
OdpowiedzUsuńOwoce sa podobne zupelnie do niczego rodzimego (ale bardzo smaczne), Jas twierdzi, ze do czegos zgola innego niz arbuz.
Reszta ma rozny stopien kwasnosci - zalezy od sposobu przyzadzania.